[zonachcepomoc]

Czy ktoś z Was cierpi na tzw. analfabetyzm emocjonalny? Brak emocji lub nieumiejętność ich identyfikacji?

[senes]

Analfabetyzm emocjonalny bądź niska  inteligencja emocjonalna. Jak zwał tak zwał, w większości przypadków to chyba oznacza to samo.

No w każdym razie - zgłaszam się jako pierwszy 🙋‍♂️

[zonachcepomoc]

Jakbyś to opisał? Pracujesz nad tym na jakiejś terapii?

[inflagranti]

Ja myślę, że te emocje gdzieś tam są, tylko osoba o której mówisz, nie umie/nie wie, że może je wyrażać i dusi je w sobie. Przecież facet ma zakaz płakania, mazania się, użalania nad sobą, ma byc twardy i silny... U mnie to z czasem puściło, pewnie na terapii uzależnień. Na początek proponował bym pytanie "co czujesz?", odpowiedź będzie "nie wiem". Proponował bym wydrukować ściągawkę z emocji (mogę podesłać) i pisać dzienniczek uczuć - coś się stało, pisze co i szukam na ściągawce emocji które czuje w danym momencie.

[Azor]

Ja tak właśnie pracuje na terapii jak wskazuje inflagranti. Polecam kolo emocji Plutchika - co czujesz...

[senes]

Pracujesz nad tym na jakiejś terapii?

Nigdy nie byłem na terapii, aczkolwiek nazwałbym to brakiem szybkiej umiejętności emocji.

Wszystko - nieważne czy pozytywne czy negatywne - zlewa się w jedno napięcie. Muszę naprawdę się postarać, aby zidentyfikować jakie wydarzenie wpędziło mnie w taki stan.

[zonachcepomoc]

Bardzo istotne jest to, że i pozytywy, i negatywy zlewają się w jedno napięcie. Daje to nowe światło na sytuację - wiadomo, każdy ma inaczej, ale przy kolejnej rozmowie warto będzie o to zapytać, czy też tak ma. Senes, próbowałeś koła?
Posty scalone: 07 Kwietnia 2024, 22:33:28 pmOdpowiedź będzie "nie wiem" - tak dokładnie jest

[inflagranti]

https://youtu.be/lpPPsTouK58?si=WoKs_cRUeYIeq8eW