91
Ogólne dyskusje / Dziennik uczuć
« Ostatnia wiadomość wysłana przez M. dnia 26 Maja 2021, 21:18:54 pm »Korci mnie. Chcę odrobiny przyjemności skoro i tak nikt mnie nie pokocha. Po co w ogóle się starać?
Seksoholizm. Uzależnienie od pornografii, uzależnienie od masturbacji, dawne forum-onanizm.pl
e-mail: info@seksoholizm.com.pl
Aby uzyskać dostęp do pozostałych działów forum zaloguj się.
Teraz targają Tobą emocje, które z pewnością przysłaniają zdroworozsądkowe myślenie. Musi minąć trochę czasu zanim one opadną.
Mi też długo się wydawało, że „On” jest lepszym i atrakcyjniejszym człowiekiem ode mnie.
Dzisiaj jednak myślę inaczej .. powiedziałbym nie wybrała sobie kogoś lepszego tylko INNEGO.
Każdy ma w sobie cały wachlarz pozytywnych cech jak i tych gorszych. Zarówno Ty, Ona, On.
Ona jest teraz zakochana, innymi słowy widzi w nim same pozytywne cechy, a pozostałe są po za jej zasięgiem. Jednak w życiu tak jest, że ludzie się zmieniają, a problemy pozostają takie same. Nie bierz całej winy na siebie, z pewnością nie leży ona w 100% po twojej stronie.
Mi psycholog powiedział tak … chcesz o nią walczyć, czujesz się zagrożony … w tym czasie wprowadzasz się w stan podobny do zakochania. Widzisz w swojej odchodzącej partnerce tylko pozytywy, wydaje ci się atrakcyjna pod każdym względem … ale to tylko emocje.
Nie wykluczam, że twoje partnerka jest wartościową osobą, ale z pewnością Twój obecny stan doprowadza do przekoloryzowania jej osobowości.
Teraz, kiedy Ona jest w „innym stanie” twoje wszelkie działania zmierzające do uzyskania aprobaty z jej strony są skazane na niepowodzenie. Ani kijem, ani kwiatkiem nic nie zdziałasz.
Uznaje Twoje słowa za "chwilowe załamanie", sam wspomnisz o tym za jakiś czas.
W czasie kiedy byłem sam, zarejestrowałem się na portalu randkowym, jednak … chyba po pół roku stwierdziłem, że to jest bez sensu i skasowałem profil. Nie chciałem szukać nikogo na siłę. I tak po półtora roku, sielskiego życia, które wypełniało mi jedynie towarzystwo moich dzieci trafiłem na niezwykle dopasowaną do mnie osobę.
Żyję dzisiaj bez poświęceń, wyrzeczeń oraz bez zatajonej przeszłości. W zgodzie ze swoją osobowością i w pełnej akceptacji ze strony mojej partnerki.
Masz tylko 32 lata, nie aż. Ja mam 38, zaczynam wszystko od zera, po 11 latach rozstaję się z żoną, więc nie tylko ciebie dotyka taka sytuacja. Do tego kupiłeś dom, więc chyba nie jesteś jednak takim nieudacznikiem za jakiego się uważasz. Uwierz mi, że twoja kobieta może jeszcze za tobą zatęsknić, kiedy jej wybranek po jakimś czasie przestanie być taki idealny, wiadomo jak to jest na początku, wszystko wydaje się piękne.
I nie szukaj nikogo na siłe na portalach randkowych, w obecnej sytuacji nie jesteś za bardzo w stanie dać coś tej osobie, daj sobie czas, pracuj nad sobą, przede wszystkim przestań sobie dowalać, i nie skazuj się na samotność, bo z tego co widzę, to strach przed samotnością bardzo cię niszczy.
Nie chce ze mna za bardzo rozmawiac, po tylu latach zaczela traktowac mnie jak obcego czlowieka a ona dla mnie jest najblizsza osoba.
niestetyty wybrala sobie kogos lepszego ode mnie ktoremu nie dorownuje.
Od 4 miesiecy mam traume i nie wiem co sie stalo.
Byla proba samobojcza niestety nieskuteczna.
Teraz walcze z ciezka depresja.
Na dodatek widze ich w pracy.
Dlatego wlasnie uwazam sie za nieudacznika, bo nie potrafie mu dorownac w zadnym aspekcie i nie zasluzylem na nikogo.
Kobiety powinny miec takich facetow jak on.
[...] niskie poczucie własnej wartości, myśl, że jestem nieudacznikiem,
[...] o naszej wartości nie decyduje to co mamy ani to co myślą/mówią o nas inni.
[...] do tej pory twoim życiem kierował nałóg, i choćbyś bardzo chciał przez niego wielu rzeczy nie mogłeś zmienić, teraz masz świadomość nałogu, twoje życie się nie kończy, ono dopiero się zaczyna.